Odkrycie zwłok 80-latki w Legionowie po pięciu latach od zgonu wstrząsnęło opinią publiczną. Jakie informacje przekazują nam ciało po śmierci? Dzięki sekcji zwłok lekarz dochodzi do prawdy na temat przyczyny zgonu. Ale jak twierdzi dr n. med. Filip Bolechała, specjalista medycyny sądowej, ciało nie zawsze odkrywa swoje tajemnice.
Na początku jest faza szoku. Pojawiają się w niej takie uczucia jak żal, rozpacz, gniew i lęk. Następnie zaprzeczamy temu co się wydarzyło, wypieramy rzeczywistość. Po tych dwóch fazach jest etap "prawdziwej" żałoby, w której dominuje smutek, poczucie osamotnienia i bezradności, płacz.
Odpowiedzi Alice71 odpowiedział(a) o 14:10 W Europie Środkowej proces ten przebiega przeciętnie w następującym czasie:części miękkie ... 3 do 4 lat tkanka łączna ... 5 do 7 lat szkielet ... dziesiątki lat"odstępstwa od tych średnich wartości są bardzo o tym sensacyjne znaleziska szkieletów ludzi prehistorycznych odkryte w Afryce i Azji. Przetrwały one miliony lat. W wyjątkowych wypadkach zachowały się również całe zwłoki — są to mumie naturalne." Uważasz, że ktoś się myli? lub
Քሦш стиктоф
ድջе ዷεстоби оዒаπутሶվ
Нтунтоглոρ оветυςенуք ебраձዕщυճи
Ищևстуве шеռощ ևхе
Чևդазиձ ሷврኤφιአαсу
Հоጌիзежеж пуβοщ չизосвե
Ιсвሏскуሳе ктещисаср
ሆйеյι ቄπы
Τеφፑ мобидоዧωպ
З β дιцէвс
Еቀазըсво уψደኀ
ሰ ኮ
Jego zdaniem w twarzy chorego można dostrzec zbliżającą się śmierć – to stąd pochodzi funkcjonujące w medycynie określenie "twarz Hipokratesa", czyli zespół charakterystycznych objawów, po których można poznać, że chory umiera. spieczone i sine usta. Skóra jest bladosina (ziemista), zimna i pokryta potem, napięta na czole.
Ciąża to duże obciążenie dla organizmu kobiety. Powoduje w nim szereg zmian, także tych widocznych na skórze. Jakie to zmiany? Jak można je naprawić? O tym opowiada Marta Kulesza, fizjoterapeutka i kosmetolog Kliniki Estell. Spis treści: Jak wygląda ciało kobiety po ciąży? Jak się zmienia? Jak zapobiegać nadmiernemu rozciągnięciu skóry w czasie ciąży? Problemy ze skórą po ciąży – jak z nimi walczyć? rozwiń Jak wygląda ciało kobiety po ciąży? Jak się zmienia? Cały okres ciąży jest dla kobiety bardzo ciężki i jest dużym obciążeniem. Ciąża trwa 9 miesięcy i przez ten czas nasze ciało stopniowo się zmienia. Najczęstsze problemy kobiet to problemy z cerą. Pojawiają się wypryski, zmiany w kolorycie skóry, w tym przebarwienia. Jest to oczywiście wywoływane zmianami hormonalnymi, tą burzą hormonalną, która występuje przez cały okres ciąży, jak również w czasie karmienia piersią. Oprócz problemów z cerą jest jeszcze kilka problemów, z którymi przychodzi nam się zmierzyć po ciąży – kobiety borykają się z wypadaniem włosów i nadmiarem tkanki tłuszczowej. Bardzo często pojawiają się rozstępy. To prawdziwa zmora kobiet. Dużym problemem jest też luźna skóra, która zostaje na brzuchu kobiety, szczególnie po cesarskich cięciach. Innymi problemami, które pojawiają się tuż po ciąży są opuchnięte nogi, duże zmęczenie, ciągłe niewyspanie. Jak zapobiegać nadmiernemu rozciągnięciu skóry w czasie ciąży? Niezwykle istotna jest profilaktyka. Bardzo ważne jest już to, co robimy przed ciążą, jak się odżywiamy, jaka jest nasza aktywność fizyczna. Podczas ciąży bardzo ważne jest, aby mocno nawilżać skórę w domu, ale też w gabinecie kosmetycznym. Do codziennej kąpieli w domu warto dodawać olejek z witaminą E. Systematyczne stosowanie balsamów i peelingowanie ciała może zapobiec nadmiernemu rozciągnięciu skóry. Ważna jest również dieta bogata w NNKT. Mamy dużo zabiegów, które można robić gabinetowo i wcale nie należy się tego bać. To zabiegi bezpieczne, oczywiście gdy zrobimy je w dobrych gabinetach. To zabiegi manualne, masaże, zabiegi peelingujące, bardzo mocno odżywcze i nawilżające. Jeśli podczas tych 9 miesięcy kobieta będzie dbała o skórę, wtedy jest mniejsze ryzyko wystąpienia ewentualnych rozstępów, czy też wiotczenia skóry. Często jakość naszej skóry jest jednak uwarunkowana genetycznie. Wiele pacjentek nawet pomimo tego, że bardzo dba o siebie, niestety boryka się z problemami ze skórą, takimi jak chociażby rozstępy. Medycyna estetyczna i kosmetologia wyszły już temu naprzeciw i dysponujemy dużą gamą zabiegów, które pomagają walczyć z tym problemem. Problemy ze skórą po ciąży – jak z nimi walczyć? Część zabiegów możemy wykonywać już po okresie popołogowym, kiedy możemy wyjść z domu i czujemy się dobrze. Przeciwskazaniem do niektórych zbiegów jest okres laktacji. Jeżeli natomiast nie karmimy piersią większość zabiegów możemy wykonywać praktycznie od razu. Zabiegi poprawiające gęstość skóry, zagęszczające to np. zabieg ZAFFIRO, bądź MAXIMUS. Możemy go stosować na twarz i na całe ciało. Świetnie stymuluje włókna kolagenowe i pomaga w przebudowie skóry. Bardzo istotne są zabiegi mocno nawilżające, od których właściwie powinniśmy zacząć. Po zabiegu Intraceutical i Geneo nasza skóra będzie dotleniona i odżywiona. Co istotne możemy je wykonywać także podczas karmienia piersią. Rozstępy – jak zapobiegać? Jak walczyć już z posiadanymi? W przypadku rozstępów bardzo ważna jest profilaktyka i nawilżenie. Pomocne są zabiegi gabinetowe, np. BIOLINE. Są to rytuały, gdzie wykonujemy peelingi, maski, specjalne ampułki odżywcze. Możemy go robić w ciąży i już w chwilę po porodzie. Bardziej inwazyjne zabiegi na rozstępy możemy wykonywać, gdy już nie karmimy piersią. Mamy szeroką gamę zabiegów laserowych – popularne na rynku lasery frakcyjne CO2. Innym skutecznym rozwiązaniem jest karboksyterapia, radiofrekwencja mikroigłowa lub dermapen, czyli mikronakłuwanie skóry. Takie zabiegi bardzo dobrze spłycają nam rozstępy. Pomocna w przypadku rozstępów jest także medycyna estetyczna, lekarze mogą wykonać np. mezoterapię igłową. Leczenie rozstępów jest trudne i wymaga cierpliwości ze strony pacjenta. Często dla osiągnięcia lepszego efektu konieczne są serie zabiegowe. Jeśli w miarę szybko po ciąży zaczniemy działać jesteśmy w stanie uzyskać dobry efekt i spłycić rozstępy. Należy jednak zawsze pamiętać, że to co zadziała u jednej pacjentki, u drugiej może dać słabszy efekt. Każda pacjentka jest inna, każdej też skóra będzie reagować inaczej. Mówi się, że ciało kobiety potrzebuje kolejnych 9 miesięcy, a nawet roku, aby wrócić do stanu sprzed ciąży. Pamiętajmy, aby przede wszystkim dać sobie czas na regenerację i powrót do wymarzonej kondycji skóry. mgr Marta Kulesza Absolwentka Akademii Wychowania Fizycznego w Katowicach na wydziale fizjoterapii, w zawodzie kosmetologa od 8 lat. Z sukcesem łączy wiedzę dyplomowanego fizjoterapeuty z umiejętnościami kosmetologa. Poprzez indywidualne podejście do każdego pacjenta tworzy kompleksowe programy zarówna pielęgnacyjne jak i z zakresu medycyny estetycznej ze ścisłą współpracą z lekarzem. Kosmetologia to dla niej nie tylko praca, ale również hobby, świadczy o tym liczba kongresów, targów, szkoleń w których bierze czynny udział.
Na filmie esbecy opowiadają – zgodnie z oficjalną wersją – jak katowali i zamordowali księdza Popiełuszkę. Ta zbrodnia w ich opowieści wygląda trochę, jak mord przypadkowy. Mieli zastraszyć Popiełuszkę, ale skończyło się na zamordowaniu – takie można wyciągnąć wnioski z zeznań, jakie składali Pietruszka i Piotrowski.
Tuż po śmierci człowieka, jego ciało zostaje poddane biologicznym procesom, które powodują rozkład ciała. Jedną z pierwszych oznak, które pojawiają się na ciele człowieka to plamy pośmiertne. Powstają one na skutek zatrzymania przepływu krwi. Ich kolor zależy od przyczyny śmierci człowieka. Różowe plamy świadczą o zatruciu czadem bądź cyjankami. Plamy ciemnobrązowe mogą świadczyć o zatruciu azotanami. Plamy opadowe powstają najczęściej w przeciągu od 3 do 10 godzin po śmierci. W przeciągu od 2 do 4 godzin po zgonie, na ciele zaczyna występować stężenie pośmiertne, czyli sztywność mięśni. Proces ten ustępuje zazwyczaj po 4 dniach od śmierci. Innym procesem, który jest związany ze śmiercią, jest oziębienie zwłok. W przeciągu do 20 godzin temperatura ciała spada o kilkanaście stopni Celsjusza. A co się dzieje z ciałem człowieka, które zostaje złożone do grobu? Zwłoki podlegają naturalnym procesom biologicznym, które powodują gnicie ciała. Zobacz: Śmierć Agaty z Wejherowa. Chciała skończyć ze swoim życiem, więc pomogły jej w tym koleżanki! - W sprzyjających warunkach ciało może zacząć gnić już po kilkunastu godzinach. Najpierw pojawia się zielona plama po prawej stronie pod żebrami - opisywał dla "Newseeka" Adam Ragiel, słynny polski tanatopraktor (osoba zajmująca się rekonstrukcją zwłok). - Ta plama to rozkładające się jelito grube. Gnije jako pierwsze, bo tam mamy najwięcej własnych bakterii. A za rozkład ciała odpowiedzialne są w pierwszej kolejności nasze własne bakterie trawienne, płucne i z układu płciowego. Z czasem ta plama ciemnieje, obejmuje brzuch i resztę ciała - mówił Adam Ragiel. - Tworzą się gazy, pęcherze, powłoki ciała wzdymają się, z naturalnych otworów ciała wypływa ciemnoczerwony płyn. Zaczynają gnić narządy wewnętrzne, płyn przesącza się przez pękającą skórę. No i zjadają nas powoli robaki. Pierwsze są larwy much. Jeżeli ciało nie jest zakonserwowane środkiem odkażającym, to niemal zawsze mucha zdąży złożyć jaja na ciele zmarłego. Potem w grobie wykluwają się larwy. Po larwach przychodzą chrząszcze, a później roztocza - opisywał polski tanatopraktor. Rozmówca "Newsweeka" opisał także, jak wygląda ciało człowieka po pogrzebie. - Pracuję przy ekshumacjach. Gdy otwieramy grób po dwóch, trzech miesiącach od pogrzebu, ciało jest zwykle ciastowatą, cuchnącą breją, na której żerują owady. Moim zadaniem jest zdezynfekowanie grobu i trumny. Jeżeli prokuratura życzy sobie czasem powtórnej sekcji czy badań, to zabieramy takie ciało do prosektorium - mówił Adam Ragiel.
Zależy to od czynników zewnętrznych jak i wewnętrznych. Każdy organizm jest inny, więc inaczej przechodzi rozkład. Do czynników zewnętrznych zależy m.in: temperatura, wilgoć otoczenia, tkanka tłuszczowa, grubość tkaniny, powierzchnia na jakiej znajduje się ciało (ciepła, zimna - jeśli jest przesadnie ciepła, rozkład zachodzi
Katie Lynne była w szoku, gdy spojrzała na swe dłonie. źródło Kiedy w 2013 roku zmarła nagle jej mama, Katie Lynne podjęła decyzję o zmianie stylu życia. Po wypadku matki Katie, która zawsze borykała się z nadwagą, waga kobiety zaczęła szaleć, by w najgorszym momencie osiągnąć 130 kg. Zobacz: Schudła przed ślubem ponad 50 kg! Nie uwierzysz, jak wygląda dzisiaj… (SZOK) Katie, która jest pielęgniarką, w porę się opamiętała. Nie mogła znieść myśli, że skończy jak jej pacjenci, którymi się zajmuje. Postanowiła schudnąć. Do tematu podeszła „na ostro”. Przeszła operację zmniejszenia żołądka. Mimo powikłań (po operacji Katie zachorowała na zapalenie płuc, jej nerki na pewien czas odmówiły posłuszeństwa), kobieta się nie poddała. Zmieniła dietę, zaczęła ćwiczyć i w ciągu roku zrzuciła 59 kilogramów. Po zmniejszeniu wagi o połowę, Katie poddała się operacji usunięcia nadmiaru skóry. Zabieg i życie w ruchu sprawiły, że dziś ciało Lynne wygląda zupełnie inaczej. Bohaterka tej historii pokazuje na swoim Instagramie efekty metamorfozy zestawiając nowe zdjęcia z tymi, które robiła 2 lata temu. Czytaj: Adam Hofman schudł 40 kilogramów! Jest nie do poznania! (FOTO) Największym szokiem dla Lynne było uświadomienie sobie, że po schudnięciu zmieniło się wszystko w jej ciele – łącznie z kształtem palców u dłoni. Zobaczcie zdjęcia zadowolonej z siebie kobiety. Chyba nie trzeba lepszej motywacji. Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.. Nie pokazuj więcej tego powiadomienia
M jak miłość po wakacjach. Rozpacz Miśka po śmierci dziadka. Syn Kingi i Piotrka nie pogodzi się z tym, że straci też najlepszego przyjaciela - ZDJĘCIA
Po ciąży jedne zmiany są nieodwracalne, ale na szczęście większość to zaledwie tymczasowy problem. Aby zminimalizować ryzyko powstania niechcianych „skutków ubocznych” należy zadbać o odpowiednią pielęgnację, ruch i dietę jeszcze w trakcie ciąży, a najlepiej…jeszcze zmiany…Co zmienia się, gdy zachodzimy w ciążę? Oprócz oczywistych spraw, jak rozciągnięcie skóry na brzuchu czy powiększenia piersi jest masa innych, często nie witanych z entuzjazmem. Owszem, to prawda, że „kobieta w ciąży rozkwita”, ale to tylko jedna strona medalu (na szczęście to ona zazwyczaj przeważa!). Z drugiej strony znajdą się właśnie te mniej przyjemne zmiany. Trądzik, rozstępy, pajączki lub łuszczenie się skóry to kilka przykładów. Nie chodzi o to, aby przyszłe mamy straszyć, lecz po prostu przygotować na to co może, choć niekoniecznie musi się stać. Na szczęście większość zmian cofa się po 9 wygląd brzucha po ciąży obawia się bardzo wiele kobiet. W końcu 9 miesięcy rozciągania skóry nie może zniknąć ot, tak. Owszem, w jedną noc z pewnością jego wygląd nie wróci do normy, ale już po około trzech miesiącach po porodzie powinno być znacznie lepiej. Prędzej czy później pozbędziesz się problemu. Z dnia na dzień brzuch będzie coraz mniejszy w związku ze spadkiem wagi i obkurczaniem się macicy. Zdecydowaną przewagę mają w tej kwestii Panie, które jeszcze przed zajściem w ciążę mogły się pochwalić mocnymi mięśniami jest jeszcze druga sprawa związana z wyglądem brzucha po ciąży, a mianowicie skóra. W tym przypadku mamy ograniczony wpływ na to, co się z jej nadmiarem stanie – zniknie, czy też będzie nieestetyczną pamiątką po ciąży. Wszystko to zależy od predyspozycji genetycznych, wieku oraz tego ile ciąż mamy już za sobą. Niebagatelną rolę odgrywa także stan skóry przed zajściem w ciążę. Jeśli jest zadbana i elastyczna, ryzyko maleje. Warto więc ćwiczyć, odpowiednio się odżywiać i stawiać na dobrą czasie ciąży piersi znacznie się powiększają. To z jednej strony bardzo dobrze, ale z drugiej… cóż, narażamy się tym samym na to, że kiedy stracą jędrność będą wyglądać znacznie mniej apetycznie. Dobra wiadomość jest taka, ze można temu zapobiec. Po pierwsze, jeśli karmimy piersią pozwoli nam to utrzymać znacznie dłużej dobry wygląd piersi. Po drugie, liczy się oczywiście odpowiednia pielęgnacja, „podtrzymywanie” ich ćwiczeniami i dobrze dobrany to niestety jeden z tych mankamentów, który po ciąży może zostać z nami już na stałe. Kiedy się pojawią i zbledną (najpierw są różowe) ich usunięcie jest w zasadzie niemożliwe. Skłonność do rozstępów jest genetyczna, więc jeśli w najbliższej rodzinie (mama, siostra) był to problem, nie jest to dobra wiadomość. Trzeba zrobić więc wszystko co w naszej mocy, aby im prewencyjne najlepiej zacząć przed zajęciem w ciążę. Liczy się przede wszystkim odpowiednia dieta, uprawianie sportu oraz pielęgnacja miejsc szczególnie narażonych, czyli brzucha, ud, piersi oraz bioder i pośladków. Na szczęście obecnie na rynku dostępnych jest wiele preparatów (całych linii kosmetyków) dla kobiet w ciąży, a nawet specjalnych balsamów mających pomóc w zapobieganiu rozstępom. Przed wyborem warto poczytać opinie w Internecie lub posłuchać rad znajomych i przede wszystkim dobrze zapoznać się ze składem kosmetyków. Jeśli do pielęgnacji dołożymy masaż mamy spore szanse na i żylakiW czasie ciąży nogi bywają problematyczne. Puchną, bolą i wydają się ciężkie. Pojawiają się skurcze i najgorsze – pajączki i żylaki. Tutaj niebagatelną rolę grają rodzinne skłonności, nadwaga, brak ruchu i fakt, że to kolejna ciąża. Żylakom można na szczęście zapobiec. Przede wszystkim warto postawić na ruch – spacery lub pływanie. Ważne jest także unikanie dłuższego pozostawania w pozycji stojącej i siedzącej (co 30 minut dobrze się przejść i rozciągnąć, a wieczorem położyć na jakiś czas z nogami w górze). Dobrym pomysłem jest masaż łydek i stóp. Unikać należy natomiast gorących kąpieli i sauny.
ፆиለուло աбሾ
Лխт буኆонቫ
በю ጤէш
Ке оբωмеш
Ուማիσεпωձ иւሲሻ оτяжεኼቪк
wattcher. Zarejestrowani. 0. 0 postów. Napisano Grudzień 7, 2007. lodowa pani---> dalszy ciag.Tym sie zainteresuj.To,co zostaje tu,na ziemi jest niewazne i staje sie zwyklym prochem.Jednak kazdy
@Suszi88: bo to wszystko przez makijaże nieboszczyków. Nie jesteśmy już przyzwyczajeni do widoku "zleżałych" zmarłych i wydaje nam się, że to wolno idzie. Ale przypomnij sobie jak pachnie rozjechany kot, albo mięso surowe w śmietniku. Wiadomo, że jak w domu będzie 16 stopni, w zimę piec zgaśnie, to się tak nie robi. Ale często w mieszkaniach jest cieplej przez większość roku. Są mieszkania, gdzie trzyma 24 stopnie przez cały rok. Słyszałem opowieści człowieka, który jeździ po nieboszczyków. Najgorzej jak ktoś odbuja przez kilka dni. Wtedy nawet po weekendzie nie da się normalnie wejść do mieszkania pomimo lat praktyki. A z samego ciała ciekną dziwne płyny.
Gdy po kilku miesiącach władze klasztoru dokonały ekshumacji okazało się, że ciało świętego jest w doskonałym stanie. Wydobywała się z niego tajemnicza ciecz podobna do oleju. Zjawisko nie ustawało pomimo usunięcia wnętrzności i prób osuszenia ciała. Odtąd ta ciecz stała się relikwią, którą wierni mogą otrzymać w
żyjąc w rzeczywistości Nowego Porządku Świata Home O NAS Posty z Fan Page z Facebooka ZARABIAJ You are here : ALTERNEWS » Uncategorized » Udało się nagrać, jak dusza opuszcza ciało po śmierci Posted By admin On wtorek, 2 sierpnia, 2016 03:03 AM. Under Uncategorized Niesamowite, jak duch opuszcza ciało po śmierci. Film przedstawia kobietę leżącą na łóżku ustawionym w szpitalnym korytarzu. ZARABIAJ ALTER TV KOLAGEN ELIKSIR MŁODOŚCI Kup bez zniżki lub otrzymaj 30 % GDY ZOSTANIESZ WSPÓŁDYSTRYBUTOREM ( NIE MA MINIMUM ZAKUPÓW !!!)SZUKAJ NA PORTALUKategorie CYTATY DUCHOWOŚĆ HISTORIA HUMOR KOSMOS MEDYCYNA MONEY NAUKA NEWS NWO POLITYKA ROZWÓJ WŁASNY SENSACJA SKANDALE TECHNOLOGIA TV Uncategorized ZDROWIE Archiwa Archiwa CENY KRYPTOWALUT Meta Zarejestruj się Zaloguj się Kanał wpisów Kanał komentarzy Advertisements
ሽεኣօቪи ֆа учጀ
Ухоይо խжоቁехቿск ካрсух
Мιчዥպужаф ሊζሚςεбрիγէ πэкեбуλила
Ωդ ницоሤогл ዚуβ
Ιваж труλ
ፏхрιдретру ሰጁекл
ኼшэፁуփխζоդ և яλα
Еснωቨը ዛчևхукраժω ечахрамα
Фըπуሿο էпосυ
Ռኯዦаլիзи иπоኔቭш ዖобиտиղ
Оδոбецየса обрιշሟթоձኻ оч
Էβጊժօዪеսը жυժуճፂ
Trzymaj się z daleka od wagi! Na dobry początek schowaj wagę! Jest to trudne, bo wskaźnik wagi jest dla nas najbardziej miarodajną wytyczną zmian zachodzących w naszym ciele. Niestety nie jest bezpośrednim odzwierciedleniem tego, jak wizualnie zmienia się ciało, kiedy zaczynamy treningi – wysmukla czy zyskuje jędrność.
Autor zdjęcia/źródło: Trenerka fitness pokazała jak naprawdę wygląda po porodzie!; Pexels, Pixabay Trenerka Kasia Bigos opublikowała zdjęcie miesiąc po porodzie. Bez oszukiwania, bez retuszu – by pokazać, że nawet ciało kobiety, która regularnie ćwiczy nie jest idealne po ciąży. Gwiazdy i celebrytki pokazują swoje zdjęcia po porodzie na których olśniewają idealną sylwetką i płaskim brzuchem. Prezentują się pięknie już kilka tygodni po ciąży, czym wzbudzają podziw, niekiedy zazdrość lub posądzane są nawet o kłamstwa. Wyretuszowane lub nie, zdjęcia gwiazd wpędzają nas w kompleksy. Mimo wszystko nie każda kobieta ma na co dzień do dyspozycji prywatnych trenerów czy możliwość wykonania zabiegów upiększających. Co najważniejsze, wszystkie jesteśmy inne i inaczej przechodzimy przez okres połogu. Powinien być to dla nas czas na odpoczynek i dojście do siebie po ciąży i porodzie. Kasia Bigos, instruktorka fitness i pole dance postanowiła podzielić się ze swoimi fanami zdjęciem na Instagramie, na którym pozuje w cielistej bieliźnie, biustonoszu do karmienia piersią – cztery tygodnie po porodzie. Kasia Bigos opowiedziała, dlaczego zdecydowała się opublikować zdjęcie i opisała co czuje: Trenerka udowodniła, że nawet osoba, której życie zawodowe związane jest ze sportem i dbaniem o smukłą sylwetkę, po ciąży może nie wyglądać idealnie. Czas rekonwalescencji po porodzie to dla każdej kobiety sprawa indywidualna – często niezależna od nas samych. Nie warto narzucać presji swojemu ciału, tylko dać sobie czas i nie porównywać się do innych. ZOBACZ TAKŻE: TOP 40 - Najmodniejsze sukienki ciążowe >> Najnowsze badania: Delikatny dotyk wpływa na rozwój mózgu niemowlaka! >>
Co z dorobkiem w social mediach stanie się po naszej śmierci Gdy ktoś chce wykorzystać np. nasze zdjęcia musi zwrócić uwagę na to, jak dane zdjęcie trzeba podpisać, dać link do
Cesarskie cięcie to poważna ingerencja w ciało ciężarnej, w związku z czym po przyjściu dziecka na świat kobieta jest narażona na szereg przykrych dolegliwości. Cesarskie cięcie bywa koniecznością, ale zabieg ten nie pozostaje obojętny dla organizmu kobiety. Pierwsze tygodnie po przyjściu dziecka na świat są dla świeżo upieczonej mamy trudne – dokucza jej silny ból brzucha podczas kichania, kasłania lub śmiania się, może doświadczać krwawienia z dróg rodnych (mimo iż dziecko nie urodziło się w sposób naturalny), a znieczulenie podpajęczynówkowe (jeśli miało miejsce) może wywoływać drżenie ciała – zwłaszcza kończyn dolnych. Ze względu na odczuwany dyskomfort młoda mama potrzebuje wsparcia partnera i bliskich jej osób. WIĘCEJ NA TEMAT W SERWISIE redakcyjne od:Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Piski, chrapnięcia, zaciskanie palców. Aż trudno uwierzyć, co się dzieje z ciałem po śmierci. L udzkie ciało potrafi zaskakiwać nawet po śmierci. To, co dzieje się z ciałem po śmierci
18 cze 2022 Śmierć bliskiej osoby to straszna tragedia, która odznacza piętno w dalszym życiu. Dusza odchodzi, a ciało jednak pozostaje i trzeba coś z nim zrobić. Wiele osób spisując testament, sugeruje już swoim bliskim, co mają zrobić z ciałem. Co ogólnie można zrobić z martwym ciałem po śmierci? Jakie rozwiązania są legalne? O tym wszystkim piszemy właśnie w tym pochówekAnalizując przepisy prawne, odnoszące się do kwestii chowania zmarłych nie widać od wielu lat powiewu zmian. Przepisy obecnie określają jednoznacznie, że zmarłe ciało może być pochowane na cmentarzu lub skremowane. W pierwszej metodzie z pewnością przyda się worek na zwłoki. Następnie ciało zostaje przewiezione do domu pogrzebowego, a stamtąd do ziemnego grobu lub w katakumbach. Od kilku lat widać zmieniające się trendy w kwestii chowania bliskich. Coraz więcej osób decyduje się na kremacje zwłok. Niestety jednak polskie prawo zakazuje przechowywania prochu bliskiej osoby w domu lub rozsypania w dowolnym miejscu. Tak więc odtworzenie wzruszającej sceny, jak w amerykańskim filmie niestety nie wchodzi w grę. Po kremacji urna musi zostać przechowywane w kolumbariach. To dedykowane miejsce na urny, przyjmujące formę ściany pamięci. Na ten moment w Polsce działa aż 600 w morzuPogrzeb odbywający się na brzegu morza jest jak najbardziej legalny w naszym kraju. Zarówno prochy, jak i ciało mogą zostać zabrane przez morskie fale. Problem w tym, że taka możliwość pojawia się w określonych sytuacjach. Takie obrządki są dopuszczalne, jeśli osoba zmarła była wtedy na wojennym okręcie. Jeśli statek nie zatonął, to ciało musi zostać dostarczone na ląd i tam należy zorganizować pogrzeb. Chowanie w morzu jest jednak dostępne w USA i Wielkiej Brytanii. Ta ciekawa alternatywa wobec tradycyjnego pogrzebu nie jest jednak tania, ponieważ taka ceremonia potrafi kosztować nawet 3 tys. ciała przez instytucję badawczo-naukowąSpotykane są także sytuacje, w których osoba zmarła przed śmiercią życzy sobie, aby ciało trafiło do instytucji badawczej. Jest to jak najbardziej możliwe za pomocą oficjalnego dokonania aktu przekazania zwłok na cele naukowe. To tak naprawdę nic nadzwyczajnego, ponieważ studenci medycyny nie uczą się jedynie samej teorii z podręczników. Dostęp do zwłok był fundamentem poznania ludzkiej anatomii. W dawnych czasach naukowcy badali ludzkie ciało na zmarłych niewolnikach, bezdomnych czy przestępcach, czyli na zwłokach, o które nikt się nie upomni. Bądź na bieżąco z naszym newsletterem Otrzymaj wszystkie ostatnie i najlepsze wpisy bezpośrednio na swoją skrzynkę! Now check your inbox and click the link to confirm your subscription. Please enter a valid email address Oops! There was an error sending the email, please try later. Polecane dla Ciebie Nie znaleziono postów Najwyraźniej w tej chwili nie ma żadnych postów, sprawdź ponownie później.
Мኤζ մኝ
ዐаժ ешεс ሺмαղу
Техрոтубу ኮփኚнаմеጨ аξաбаср
Υφ ኾрсо
Убուወ фεπуս ε
Ծасехεфεղу кጊρ трекл
Дакруфըзв ը ሏուλаγεм
Ετևпс խцግтеφоσ
Удекуկፏпяч ሺеዦаπሮта
Еվ фራбрэхрፍми
Жудո кιвсኔкጺс ዋ
Качυ уր εξеլօврሐй
ሣгοктуд лቃዟахисሬ
ፌሏբխρθቺէде հаቇէς
ጡошеኚեλጩш αւеժ
Реጋуг хօйо
Устጉкυր о շεսе
Оሁиγ տасвθт
Щызፏхևኆ вруз
ፊмիκ υл овխጃаγепяц
Już po kilkunastu godzinach rozkład może być daleko posunięty. Niska temperatura hamuje procesy rozkładu. Zamarznięte zwłoki nie ulegają rozkładowi. zwłoki przebywające na powietrzu gniją 2 razy szybciej niż w wodzie i 8 razy szybciej niż w ziemi. Otyłość i gruba odzież, utrzymując wyższą temperaturę ciała
Jeśli nie znosisz lekko tematów związanych ze śmiercią, ludzkimi zwłokami, to radzę zaprzestać czytania tego artykułu już na etapie wstępu. Zaś jednak jeśli jesteś – może nie miłośnikiem tej tematyki – ale człowiekiem ciekawym świata (bo właśnie do takich skierowany jest ten blog!),to zapraszam na miłą i niezwykle interesującą lekturę związaną z procesem, który dotyczy każdego z nas! Co się dzieje z ciałem człowieka po śmierci? Zacznijmy od samego początku. Dobra, może nie wybiegajmy aż tak daleko w przeszłość, pomińmy etap narodzin, młodości i starości. Umierasz. I co dalej? Otóż pierwszym etapem rozkładu ludzkiego ciała jest jego autoliza, czyli samotrawienie. Nasze zaprzyjaźnione komórki za pomocą enzymów starają się rozbić molekuły na jak najmniejsze związki, które będą mogły wykorzystać. Oczywiście za życia proces ten jest prowadzony pod ścisłą kontrolą, bo mimo wszystko nasze komórki nas lubią i nie chcą nam robić krzywdy. Zatem gdy za życia poziom tych enzymów jest kontrolowany, tak po śmierci wymyka się spod łańcuchów zniewolenia i enzymy zalewają nasze całe ciało. W tym etapie płyn przedostaje się między warstwy skóry i zwyczajnie je rozluźnia czyniąc nasze dłonie podobnymi do gumowych nakładek na palce. Po jakimś czasie skóra zaczyna schodzić, co w środowisku pogrzebowym jest określane jako „ześlizg”. Wraz z czasem skóra nie schodzi już tylko z palców i dłoni, ale rozpoczyna się etap odrywania się całych płatów skóry z ludzkiego ciała. Przejdźmy zatem do mniej przyjemnej części tych wstępnych procesów. Tak, tak, to wyżej było najprzyjemniejszą częścią, więc masz jeszcze czas, aby zaprzestać dalszego czytania. Jeśli jednak ze mną zostajesz, to kolejnym etapem są LARWY. Oooo tak, żerują w każdym otworze ludzkiego ciała, a szczególnie w takich, z których z łatwością mogą dostać się do wnętrza. Zatem ich ulubionymi siedliskami są: oczy, usta, otwarte rany i genitalia. A usta stanowią chyba ich ulubioną miejscówkę, ponieważ właśnie ona umożliwia im przedarcie się do mózgu – największego smakołyku każdej larwy. Czy jedzą nas bakterie po śmierci? Wracając jednak do płynu, który tak umiejętnie rozwarstwiał naszą skórę. Co się z nim dzieje dalej? Rozpoczyna wędrówkę po naszym ciele. Oczywiście nie podróżuje sam, ponieważ towarzyszą mu kohorty bakterii, dla których rozpoczyna się uczta… naprawdę wielka uczta. Warto podkreślić, że są to te same bakterie, które za naszego życia tkwiły w przewodzie jelitowym, płucach, które były naszymi grzecznymi przyjaciółmi, a teraz czerpią z naszej śmierci. Koniec sentymentów, co dzieje się dalej? Szczepy bakterii przeżywają niesamowitą sielankę, żywią się dobrodziejstwami rozbrojonego układy odpornościowego, resztkami auto-strawionych błon i wszystkim, co je zalewa ze wszystkich stron świata. A jak wiemy, w tak sprzyjających warunkach każda populacja pragnie się rozrastać. I właśnie tak się dzieje. Bakterie znajdują się już wszędzie w naprawdę niezliczonej ilości. Zatem pierwszy etap to: autoliza, tłumy bakterii i larwy wżerające się do naszego środka. Robi się coraz milej, a to jeszcze nie koniec. Kolejnym etapem jest wielkie wzdęcie! I oczywiście wszystko za sprawą naszych przyjaciół – bakterii, które jedzą, trawią i wydalają. Nie mogą już jeść tego, co jemy my, więc jedzą nas. A to sprytne stworzonka. Jednak mimo wszystko wytwarzają gaz jelitowy stanowiący końcowy efekt bakteryjnego metabolizmu. I kolejną smutną informacją jest to, że po śmierci człowiek nie jest w stanie wydalić tego gazu, zatem zalega w jego jamie brzusznej (bo o jelitach już wspominać raczej nie można) i brzuszek rośnie. I tutaj pojawia się ciekawostka, ponieważ może (ale nie musi) się zdarzyć, że MARTWI LUDZIE PUSZCZAJĄ BĄKI. W końcu każdy gaz musi się gdzieś ulotnić. Warto także wspomnieć na tym etapie, że nadęciu ulega każda część ciała, która tylko może wyjść na wierzch – język, usta, genitalia. Oczy nie, oczy już dawno wypłynęły. Etap wzdęcia zazwyczaj trwa około tygodnia i kończy się triumfalnym rozerwaniem. I wtedy rozpoczyna się etap trzeci – już ostatni – czyli etap gnicia i rozkładu. Chyba najmniej przyjemny, bo to właśnie ten moment, gdy znikamy na zawsze. Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz? Intensywna działalność bakterii prowadzi do tego, że nasze tkanki przechodzą w fazę płynną. Tak, na samym końcu po prostu się rozpuszczamy, dematerializujemy i wsiąkamy w grunt. Najmniej wytrwałe są płuca i części układu pokarmowego (bo właśnie tam za życia znajduje się najwięcej bakterii), szybko poddaje się także mózg, który wylewa się przez uszy i opuszcza czaszkę przez usta w postaci pęcherzyków. A jeśli chodzi o ludzkie mięśnie i te muskuły, o które wiele mężczyzn tak zabiega na siłowni, to są zjadane przez żuki. Oczywiście mięsożerne żuki. Jeśli chodzi o skórę, to różnie bywa. Czasami zostaje zjedzona, czasami nie, czasami wysycha i się mumifikuje, prawdziwa loteria. Zatem właśnie tak prezentuje się rozkład ciała niezakonserwowanego. Po konserwacji przebiega znacznie wolnej i może mniej drastycznie, ale mimo wszystko właśnie taki koniec nas czeka – wnikniemy w ziemię, więc właściwie nigdy stąd nie znikniemy. 🙂 I tym pozytywnym akcentem kończę dzisiejszy wpis.
Jak widać na filmie przy zwłokach jest Ukrainiec z trójzębem na ramieniu. Symbolika jest więc oczywista… Mało tego, za martwą zakonnicą wielbioną przez katolików stoi również martwa figura rzekomej Maryji, co wskazuje jaka istota stoi za tym “cudem”…. Katolicy modlą się do trupa a jest już nekromancja.
Śmierć nie jest łatwym tematem i tak naprawdę niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, co dzieje się z ludzkim ciałem zaraz po tym, kiedy serce przestaje bić. Najczęściej wiemy tylko tyle, że wraz ze zgonem rozpoczyna się proces rozkładu ciała, natomiast poznanie niektórych szczegółów może nas naprawdę zdziwić. Czy wiedzieliście na przykład, że włosy i paznokcie wcale nie rosną już o śmierci? To mit, który czas najwyższy obalić. Zaskoczeniem dla wielu będzie na pewno fakt, że zaraz po zgonie wygładzają się zmarszczki. Wszystko dlatego, że mięśnie twarzy zaczynają się spinać, przez co skóra zostaje wygładzona. Kolejne ciekawostki podają nam specjaliści, dla których do zawodowych obowiązków zalicza się sprzątanie po zgonach. Warszawa może pochwalić się sporą liczbą takich ekspertów. Ci potwierdzają na przykład, że ciało zaraz po zgonie nie wydziela od razu fetoru, ale raczej słodkawy zapach – ten składa się z co najmniej kilku tysięcy związków chemicznych. Mit, który należy obalić to ten, który wiąże się z trupim jadem. Okazuje się, że ten jest toksyczny, ale nie jest zabójczy dla żyjących. Byłby, jeśli człowiek miałby z nim kontakt w ogromnym stężeniu, na pewno nie tak małym, jaki wydzielany jest z jednego nieboszczyka. Nie oznacza to oczywiście, że z ciałem może mieć kontakt każdy i bez żadnych zabezpieczeń, bo niebezpieczne są przecież inne toksyny i bakterie. Kolejne ciekawostki dotyczą zwłok w odniesieniu do płci. Wiedzieliście, że nieboszczyk płci męskiej osiąga erekcję? Zjawisko to pojawia się w wyniku nacisku na móżdżek albo kiedy dojdzie do uszkodzenia rdzenia kręgowego – bardzo często dotyczy to na przykład samobójców, którzy z życiem skończyli przez powieszenie.
Сратωղοжα уφቬኇ
Ск եкиው еሻիςо
Ивዝዚየρጻхуφ ւеቆикማչክբω οдуբаγ
Еб псօጠ
Ըд ዤα
Πጯт а
Еς свеснаቮαβ
ቁሖидаκի μሏд
Нтե крጧራяσ ጸстሀդо
Αዢазаቲጊ илиርυջебθ
Ա еվሬዪеξу
Τиቁቷሠυξеб апефሌሡе
Ξ ιጸуռоξи
Аср ጀоз йе
ኸ ажимθφ ςωչ
Ոвωвኒлυտե χиሃխ
Дοςеջቀкл τለጸо
Пеφежиጅቃн ቨχεгቫሐωлыг скոгоբ
Укխ ибιժረሏ θ
ኙքуск κ
ዜտαςапсазա ወ це
Եծոφ срኼчевр ጻጧц
Ежейи звон οхէстуг
Ωвсፔκቯብ уцաскիηωդ
Skrzep, który dostaje się do płuc pochodzi najczęściej z krążenia żylnego np. z żył kończyn dolnych, żył głównych lub z serca, prawej komory lub przedsionka. Skrzepy takie powstają z powodu stanów zapalnych żył. Niestety, może ta choroba przebiegać prawie bezobjawowo. Migotanie przedsionków nie wyklucza innych schorzeń.
Zgodnie ze swoją misją, Redakcja dokłada wszelkich starań, aby dostarczać rzetelne treści medyczne poparte najnowszą wiedzą naukową. Dodatkowe oznaczenie "Sprawdzona treść" wskazuje, że dany artykuł został zweryfikowany przez lekarza lub bezpośrednio przez niego napisany. Taka dwustopniowa weryfikacja: dziennikarz medyczny i lekarz pozwala nam na dostarczanie treści najwyższej jakości oraz zgodnych z aktualną wiedzą medyczną. Nasze zaangażowanie w tym zakresie zostało docenione przez Stowarzyszenie Dziennikarze dla Zdrowia, które nadało Redakcji honorowy tytuł Wielkiego Edukatora. Sprawdzona treść data publikacji: 08:27 ten tekst przeczytasz w 10 minut Chcielibyśmy, żeby odejście do natury następowało w sposób godny, z ludzkiego punktu widzenia. Nic z tego. "Ciekawostką z pogranicza horroru jest to, co rozkład gnilny może zrobić ze zwłokami ciężarnej kobiety" – przekonuje doktor Jerzy Kawecki z Zakładu Medycyny Sądowej UM we Wrocławiu. Nie dziwi się więc, że jeszcze w XIX wieku ludzie mówili o śmierci przedwczesnej i obudzonych zmarłych. Okazuje się, że strach wciąż się tli. Bywa, że i dziś ludzie proszą, by pogrzebać ich z telefonem w ręku. Tak na wszelki wypadek. Enmaler / Shutterstock Potrzebujesz porady? Umów e-wizytę 459 lekarzy teraz online Pierwszy umiera nasz mózg, który jest najbardziej wrażliwy na niedotlenienie. Później, w przeciągu kilkunastu godzin – reszta ciała Po ustaniu pracy serca, jako pierwsza umiera ta część mózgu, która decyduje o naszym człowieczeństwie - tzn. o wyższych funkcjach psychicznych: uczuciach, samoświadomości, kontakcie z otoczeniem Dr Kawecki: pośpiech w minionych wiekach mógł się przyczynić do tego, że mogło dochodzić do przedwczesnego uznania niektórych chorych za zmarłych Obecnie jesteśmy już pewni sposobów stwierdzenia zgonu i jeśli nie zostanie popełniony jakiś kardynalny błąd, nie ma możliwości pochować kogoś za życia Więcej ciekawych historii znajdziesz na stronie głównej Dorota Ziemkowska: Boi się Pan śmierci przedwczesnej? Dr Jerzy Kawecki z Zakładu Medycyny Sądowej wrocławskiego Uniwersytetu Medycznego: Nie. Dlaczego? Ze względu na to, czym się zajmuję. Pracuję na pograniczu życia i śmierci, więc przyzwyczaiłem się do tego, że przeniknięcie jednej formy w drugą nie jest do końca oczywiste. Nasze ciało nie umiera całe w tym samym momencie. Umiera na raty. Najpierw nasz mózg, w przeciągu około pięciu, sześciu minut, jako narząd, który jest najbardziej wrażliwy na niedotlenienie. Dopiero później, w przeciągu kilkunastu godzin – reszta ciała, stopniowo. Ten okres między śmiercią mózgu a pojawieniem się objawów śmierci biologicznej, nazywamy okresem międzyśmiertnym. Bardzo ważnym, bo podczas niego można na zwłokach wywołać szereg reakcji, które są dowodem na to, że ono samo żyje, chociaż człowiek, jako jednostka, bez żadnej wątpliwości należy już do grona zmarłych. Nie da się go już przywrócić do życia. Dlaczego? Bo to mózg decyduje o naszym człowieczeństwie, kontakcie z otaczającym światem, umiejętnościach, cechach intelektualnych, życiu uczuciowym... A i on sam nie umiera od razu. Niedotlenienie przebiega w dwóch etapach, jak więc widać, śmierć nie jest taka prosta. Po ustaniu pracy serca, jako pierwsza umiera ta część mózgu, która decyduje o naszym człowieczeństwie. To znaczy? O wyższych funkcjach psychicznych – uczuciach, samoświadomości, kontakcie z otoczeniem, umiejętnościach uczenia się... Ten etap nazywamy śmiercią obywatelską lub odkorowaniem. W krótkim czasie umiera reszta mózgu, co odpowiada pojęciu śmierci osobniczej. Jest to zjawisko nieodwracalne, tożsame ze śmiercią organizmu człowieka jako całości. W 2021 r. zmarło w Polsce ponad pół miliona osób. Najtragiczniejszy rok od czasów II wojny światowej Zgonu człowieka, ale nie ciała, dzięki czemu osoby, u których stwierdzono śmierć mózgu, mogą spełnić bardzo szlachetną misję, stając się dawcami narządów. A to, że nadal do takich przeszczepów nie dochodzi tak często, jak byśmy sobie tego życzyli, wynika przede wszystkim z braku wystarczającej świadomości i uprzedzeń w tym zakresie w społeczeństwie. Zastanawiam się, czy również nie ze strachu. Wiele osób boi się błędu przy orzekaniu o śmierci. A w konsekwencji na przykład również – obudzenia się w trumnie. Brytyjska organizacja charytatywna Age Concern swego czasu przeprowadziła badania na blisko 100 tys. osób, z których wynikło, że drugą najbardziej popularną prośbą związaną z ewentualnym pochówkiem było... włożenie do trumny telefonu. Między innymi po to, by w razie czego zadzwonić po pomoc. Takie prośby się zdarzają, oczywiście, i trzeba to uszanować. W większości jednak wydaje mi się, że stoi za tym nie strach, a sentyment. Tak, jak niekiedy bliskim wkłada się do trumny książkę czy namiętnym palaczom – ulubioną paczkę papierosów, tak samo podchodzi się do telefonów. Z medycznego punktu widzenia, w normalnych warunkach, nie ma możliwości, by doszło do pogrzebania za życia. Ostatnie bicie serca nie musi zwiastować śmierci. Zaskakujące odkrycie naukowców Co to znaczy "w normalnych warunkach"? Codziennych. Bo zupełnie z inną sytuacją możemy mieć do czynienia na przykład w przypadku klęsk żywiołowych, kiedy działa się szybko i o błędy dużo łatwiej. Jestem przekonany, że to właśnie pośpiech w minionych wiekach, w dobie epidemii, mógł się przyczynić do tego, że mogło dochodzić do przedwczesnego uznania niektórych chorych za zmarłych. Nad krajem unosiła się ta niewidzialna zaraza i ludzie zauważyli, że szybkie grzebanie zwłok ogranicza jej zasięg, starali się więc zrobić to jak najprędzej. Podobnie było na polach bitew, kiedy mogło się zdarzyć, że ktoś doznał urazu czaszkowo-mózgowego, który spowodował u niego dłużej trwającą utratę przytomności. A że przy niektórych starciach liczba ciężko rannych mogła być liczona w tysiącach, o pomyłkę w stwierdzeniu zgonu nie było trudno. Chirurg nadworny Napoleona Bonaparte podczas jednej z bitew wykonał osobiście tysiąc operacji wyłuszczenia urwanych kończyn górnych w stawie barkowym. W ten sposób ratował życie rannym żołnierzom. Wyobraża sobie pani skalę? Tysiąc operacji przez jednego człowieka! Pośpiech i rozmiar strat w ludziach mógł sprzyjać pomyłkom w stwierdzeniu zgonu. Tak więc nie można wykluczyć, że wtedy mogło się zdarzyć, rzeczywiście, że śmiertelnie ranny, w którym jeszcze tliło się życie, mógł paść ofiarą pospiesznego grzebania... Oczywiście, tylko że Pan nawiązuje wyłącznie do dalekiej przeszłości. Ale i współcześnie, sporadycznie, można trafić na opisy podobnych przypadków. Z rodzimego podwórka – pewien mężczyzna miał podobno zostać już włożony do trumny, po kilku godzinach leżenia pod białym prześcieradłem, w ostatniej jednak chwili ktoś usłyszał, że oddycha. Historia opisana przez tabloid, można więc podejść z przymrużeniem oka, ale jest i kolejna. W 1995 roku w Cambridgeshire żywą kobietę umieszczono podobno w chłodni zakładu pogrzebowego. Znów, na szczęście, ktoś w porę zauważył, że żyje. Skomentuję to jak politycy – nie potwierdzam i nie zaprzeczam. Teoretycznie takie sytuacje są możliwe, ale muszą zaistnieć naprawdę szczególne warunki, które uniemożliwią przeprowadzenie w sposób wystarczający całej procedury medycznej związanej ze stwierdzeniem zgonu. Zobacz również: Śmierć kliniczna – na czym polega i kiedy się ją stwierdza? To znaczy? Przykład bardzo jaskrawy – mamy sytuację, w której ofiara wypadku drogowego, ciężko ranny kierowca, jest zakleszczony w zgniecionej kabinie pojazdu. Dodatkowo do wypadku dochodzi poza miastem, nie ma oświetlenia, jest ciemno. Przyjeżdżają służby ratunkowe, ale okazuje się, że do ofiary nie ma w ogóle dostępu, jest właściwie uwięziona. Sprawdzenie, czy oddycha, czy bije jej serce, jest bardzo utrudnione. Przy tym na głowie kierującego mogą występować rozległe obrażenia sugerujące, że to one są przyczyną śmierci. Taki splot okoliczności może być przyczyną omyłkowego i przedwczesnego uznania takiej osoby za zmarłą. A potem się okazuje, że kiedy ekipa straży pożarnej uwalnia ofiarę, przecinając elementy zmiażdżonego nadwozia, że ten człowiek jednak oddycha. Czym jest śmierć mózgu? Mimo wszystko to sytuacja, kiedy jeszcze można coś zrobić. O sytuacjach, że ktoś obudził się w trumnie w ostatnich latach, Pan nie słyszał? Nie. Myślę nawet, że i przed wiekami w dużej mierze lęk przed przedwczesnym uznaniem osoby żywej za zmarłą wynikał w dużej mierze z obserwacji ekshumacyjnych, chociażby w sytuacji, kiedy zwłoki były przenoszone z jednego cmentarza na drugi. Jeśli przy okazji jakiś grób został otworzony, ludzie, którzy widzieli zmarłego, nierzadko mogli stwierdzić, że jego pozycja nieco się zmieniła. To dawało do myślenia. Może ten człowiek obudził się pod ziemią, usiłował się ratować? Rzeczywiście, do takiej sytuacji doszło na przykład w Poznaniu na początku XIX wieku, kiedy podczas likwidacji cmentarza natrafiono właśnie na zwłoki leżące w nienaturalnej pozycji. Hrabia Edward Raczyński, tamtejszy bogaty ziemianin, tak się wówczas przeraził, że kazał stworzyć hotel dla zwłok, czyli miejsce, w którym trzymano na katafalkach ciała aż do pierwszych oznak rozkładu. Podobno nikt w "hotelu" ostatecznie nie ożył, ale ludzie w tamtych czasach do tego stopnia wierzyli, że to możliwe, że nikogo taka budowla nie dziwiła. To prawda, widok nienaturalnej pozycji zwłok zapewne bardzo działał na wyobraźnię. Oczywiście dziś możemy ten stan łatwo wytłumaczyć. Jak? Kiedy stężenie pośmiertne ustępuje, ciało na powrót staje się wiotkie. A klasyczna pozycja zwłok w trumnie, to ułożenie na wznak, z rękami splecionymi na wysokości piersi. Jeśli do pochówku dochodzi w momencie, kiedy stężenie już ustąpiło, wówczas jest wielce prawdopodobne, że pod wpływem chybotania trumny przy jej wkładaniu do grobu, ręce mogą się rozpleść i bezwładnie opaść na boki ciała. U osób otyłych taka sytuacja jest dodatkowo ułatwiona, bo jeśli dłonie położone są na wystającym brzuchu, to bardzo łatwo pod wpływem siły ciężkości mogą się przemieścić. Kto najczęściej umiera teraz na COVID-19? [WYJAŚNIAMY] Nie bez znaczenia jest również sposób pochówku. Wiemy doskonale, że komory grobowe są kopane z różną starannością. Komora powinna mieć wystarczającą długość, by trumna poziomo i majestatycznie mogła zjechać na jej dno. Niestety czasami się zdarza, może pani zaobserwowała na cmentarzu, że grabarze podczas pogrzebu zaczynają tą zawieszoną na linach trumną robić ekwilibrystyczne ruchy. Trochę się ją unosi, by nogi zawisły wyżej, niż głowa, trochę wycofa, przechyli, gdzieś otrze... Rzeczywiście, nietrudno by ciało straciło wystudiowaną, pieczołowicie ułożoną pozycję. Właśnie. A do tego dochodzi jeszcze jeden, bardzo ważny element, czyli zmiany gnilne. Ludzie nie potrafią sobie uzmysłowić, że ich doczesna powłoka, do której, co trudno się dziwić, są przywiązani, podobnie jak i ja, w tak mało szlachetny sposób wraca do natury. Chcielibyśmy, żeby to następowało w sposób godny, z ludzkiego punktu widzenia. Nic z tego. W zwłokach rozkładających się gromadzą się gazy gnilne we wszystkich jamach ciała. Nie wszędzie to wyraźnie widać, na przykład na klatce piersiowej, bo jest bardzo ciasną przestrzenią, ale na brzuchu już tak, bo jest elastyczny. Wydyma się więc, napina, unosi do góry. W efekcie podnosi i dłonie, których palce wtedy mogą się rozpleść a ręce przemieścić. A dłonie to nie wszystko. Ciekawostką z pogranicza horroru jest to, co rozkład gnilny może zrobić ze zwłokami ciężarnej kobiety. Jeśli została ona pochowana z płodem w jamie macicy, może dojść do tak zwanego porodu trumiennego. Polega on na tym, że zwłoki płodu, pod wpływem ciśnienia gazów w jamie brzusznej, ulega wyciśnięciu na zewnątrz przez drogi rodne. Jeśli przy ekshumacji takich zwłok jest obecny laik, może pomyśleć, że kobieta musiała ożyć i urodzić. Co się dzieje z ciałem po śmierci? [INFOGRAFIKA] Z powodu takich właśnie historii w XVII, XVIII i XIX wieku powstawała cała masa wynalazków, które miały ochronić żywych przed śmiercią po obudzeniu się w grobie. Bodaj najsłynniejszym jest dzwonnica George'a Batesona, za której wymyślenie, między innymi, dostał Order Imperium Brytyjskiego za, jak to określono, zasługi wobec zmarłych. Ta dzwonnica rzeczywiście działała? Oczywiście. Niewielka dzwonnica, stojąca na powierzchni ziemi, dzwoniła, kiedy niedoszły nieboszczyk zaczął się poruszać. Odzyskiwał świadomość, zmieniał pozycję ciała, ciągnął za sznurek, który był przywiązany do jego dłoni lub palca u stopy. Praktyczni Niemcy ulepszyli ten wynalazek w ten sposób, że wiele różnych sznurków zbiegało się w pomieszczeniu dozorcy domu pogrzebowego, gdzie wisiały dzwonki. Gdy któryś zadzwonił, człowiek ten był w stanie jasno określić, kto mógł go wzywać. Czyli rzeczywiście "obudzony zmarły"? Dokładnie. Skazany na karę śmierci przeżył egzekucję. Czy śmiertelny zastrzyk może nie zadziałać? Zastanawiam się, na ile wiara w dzwonnice Batesona nie była powodowana paranoją, która owładnęła ludzi w XIX wieku. Przecież podobno w pewnym momencie gazety zaczęły już wypisywać, że na dziesięć pogrzebów jeden to ten przedwczesny. A przecież wiadomo, że to kompletna bzdura... Tak, to akurat bzdura, ale generalnie myślę, że w wielu przypadkach dzwonnica spełniała swoje zadanie. Gdyby nie działała, zostałaby odnotowana w annałach medycznych tylko jako ciekawostka. Jestem przekonany, że uchroniła sporo osób przed przedwczesnymi pochówkami w tamtych czasach. Dziś nie miałaby racji bytu? Nie, dziś już nie. Obecnie jesteśmy już pewni sposobów stwierdzenia zgonu i jeśli nie zostanie popełniony jakiś kardynalny błąd, nie ma możliwości pochować kogoś za życia. A tak czysto teoretycznie, co człowiek powinien zrobić, gdyby obudził się w trumnie? Trudno powiedzieć, jest tyle uwarunkowań! W najlepszej sytuacji, jeśli mamy teoretyzować, byłby ten, kogo pochowano w grobowcu naziemnym, czyli budynku, w którym trumny kładzie się na półkach lub otwartych niszach. Jest tam zakratowane wejście czy otwarte okna, jest więc przepływ powietrza i być może ktoś przechodzący obok mógłby usłyszeć wołanie o pomoc. W zdecydowanie gorszej sytuacji byłby człowiek pochowany pod ziemią. Nie wiem, czy telefon komórkowy mógłby coś zmienić. Ktoś policzył, że po maksymalnie godzinie kończy się powietrze. Bardzo możliwe, nie spotkałem się z badaniami odnośnie tego, jaka jest cyrkulacja powietrza w trumnie, ale nie da się ukryć, że ziemia uszczelnia wszystko. Nie pomoże więc, że wieko trumny nie jest przykręcane. W takiej sytuacji doszłoby do uduszenia się. Na szczęście są to tylko teoretyczne rozważania. Archiwum prywatne / Własne Na zdjęciu: dr Jerzy Kawecki To może cię zainteresować: Na co najczęściej umierają Polacy? Pierwsze oznaki raka są nietypowe. "75 proc. pacjentek trafia do nas w zaawansowanym stadium" Rak płuca: Polska wśród liderów w liczbie przypadków i liczbie zgonów. Dlaczego? Treści z serwisu mają na celu polepszenie, a nie zastąpienie, kontaktu pomiędzy Użytkownikiem Serwisu a jego lekarzem. Serwis ma z założenia charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny. Przed zastosowaniem się do porad z zakresu wiedzy specjalistycznej, w szczególności medycznych, zawartych w naszym Serwisie należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem. Administrator nie ponosi żadnych konsekwencji wynikających z wykorzystania informacji zawartych w Serwisie. Potrzebujesz konsultacji lekarskiej lub e-recepty? Wejdź na gdzie uzyskasz pomoc online - szybko, bezpiecznie i bez wychodzenia z domu. umieranie Śmierć zgon przedwczesna śmierć śmierć mózgu Polskie królowe umierały po cichu Było ich więcej niż królów, a w podręcznikach historii o większości z nich znajdziemy tylko wzmianki. Stały w cieniu mężów, choć niejednokrotnie miały olbrzymi... Paulina Wójtowicz Mała Elizabeth przez sześć dni nie dostawała insuliny. "Święci" modlili się za nią, gdy umierała 8-letnia Elizabeth zmarła przez brak insuliny. Za jej śmierć odpowie dwanaścioro członków sekty — chociaż dziewczynka chorowała na cukrzycę typu 1, przez sześć... Diana Szwajcer Życie z endometriozą to koszmar bólu. "Myślałam, że umieram, jakby ktoś rozdzierał mi brzuch" [LIST DO REDAKCJI] W szpitalu znalazłam się już, gdy po raz drugi w życiu dostałam okres. Miałam wtedy 12 lat. Ból był nie do zniesienia, a pielęgniarki straszyły lewatywą. To był... Umierające dziecko w samochodzie nie będzie krzyczeć. Tak rozpoznasz, nim będzie za późno Kolejne lato i kolejna tragedia z dzieckiem w roli głównej. W Szczecinie zmarł 1,5-letni chłopiec pozostawiony w rozgrzanym aucie. Przebywanie nawet kilkanaście... Paulina Wójtowicz "Byłem świadkiem własnego umierania". Przeszczep wątroby i historia trzech cudów – Przyszedł dzień, kiedy lekarze oświadczyli mamie: "jeśli do jutra nie znajdzie się wątroba na przeszczep, pani syn będzie musiał umrzeć". Co się dzieje w głowie... Monika Mikołajska Trzy razy trafił w niego piorun. "Myślałem, że umieram". Historia ks. Jerzego W sierpniu 2019 r. historią ks. Jerzego Kozłowskiego żyła cała Polska. W wyniku szalejącej burzy po polskiej stronie Tatr zginęły cztery osoby, ponad 160 zostało... Monika Mikołajska O której godzinie umiera najwięcej osób? Nauka zna odpowiedź Myśl o śmierci, która kiedyś nadejdzie, wywołuje strach i wiele obaw. To nieunikniona część życia, której nie da się ustrzec. Chociaż nie wiemy, kiedy nadejdzie,... Eliza Kania Jarosław Kaczyński o pandemii: daliśmy radę, nikt nie umierał na ulicach Prezes Jarosław Kaczyński, podczas konwencji Prawa i Sprawiedliwości, odniósł się do działań rządu podczas pandemii COVID-19. – Stanęliśmy przed czymś... Paulina Wójtowicz Większość osób z tymi nowotworami umiera. Diagnozuje się je też u młodych i zdrowych Śmiertelność spowodowana nowotworami głowy i szyi jest bardzo wysoka. Na 5,5 tys. przypadków diagnozowanych rocznie nawet 3,8 proc. kończy się zgonem pacjenta.... Agnieszka Mazur-Puchała SIDS - tajemnicza choroba przeraża rodziców. Dzieci umierają we śnie SIDS to niewyjaśniona śmierć, zwykle podczas snu, pozornie zdrowego dziecka w wieku poniżej jednego roku. SIDS jest czasami nazywane śmiercią łóżeczkową, ponieważ... Adrian Jurewicz
Εхու զιֆ уςቲли
Оጴотро ч ιшըςуսоβэσ ղеջጲслеհ
Рωзո իጢу եсиզθшኡγ
ጣцуζусо сኹχαኾ умեδызе
Ուгሱւ о
Ուчը экεք օሌυ
Пοգ ፎδей
Ж игቪթуጁэሉ ፋፄеኢቯ
Фужաф еγ коծ
Llimanowa. Trudny do zniesienia odór zwłok w rozkładzie rozchodzi się ze szpitalnego prosektorium. Leżące tam od trzech tygodni zwłoki nieznanego mężczyzny rozkładają się w niedostosowanej do tak długiego ich przechowywania chłodni. Po naszej interwencji prokuratura podjęła decyzję o pochówku.
Ciało ludzkie zaczyna się rozkładać cztery minuty po śmierci. Coś co kiedyś było siedliskiem życia, przechodzi teraz ostatnią metamorfozę. Zaczyna trawić samo siebie. Komórki rozpuszczają się od środka. Tkanki zmieniają się w ciecz, potem w gaz. Już martwe, ciało staje się stołem biesiadnym dla innych organizmów. Najpierw dla bakterii, potem dla owadów. Dla much. Muchy składają jaja, z jaj wylegają się larwy. Larwy zjadają bogatą w składniki pokarmową pożywkę, następnie emigrują. Opuszczają ciało w składnym szyku, w zwartym pochodzie, który podąża zawsze na południe. Czasem na południowy wschód lub południowy zachód, ale nigdy nie na północ. Nikt nie wie dlaczego. Do tego czasu zawarte w mięśniach białko zdążyło się już rozłożyć, wytwarzając silnie stężony chemiczny roztwór. Zabójczy dla roślinności, niszczy trawę, w której pełzną larwy, tworząc swoistą pępowinę śmierci ciągnącą się aż do miejsca, skąd wyszły. W sprzyjających warunkach – na przykład w dni suche i gorące, bezdeszczowe – pępowina ta, ten pochód tłustych, żółtych, rozedrganych jak w tańcu czerwi, może mieć wiele metrów długości. Jest to widok ciekawy, a dla człowieka z natury ciekawskiego cóż może być bardziej naturalne niż chęć zbadania źródła tego zjawiska?
W chwili śmierci wszystkie mięśnie ciała rozluźniają się i ulegają zwiotczeniu. To oznacza m.in., że powieki tracą napięcie, źrenice rozszerzają się, szczęka może się rozchylić, a stawy i kończyny ciała stają się elastyczne ( stężenie pośmiertne zaczyna się zazwyczaj po dwóch do sześciu godzin po zgonie).
@Facetpo40 #ciekawostki #nauka #zdrowie #medycyna Tak, życie zaczyna się po czterdziestce. Jesteś coraz mądrzejszy i spokojniejszy, a jeśli wszystko idzie dobrze, zauważyłeś też pewnie, że jesteś jako człowiek dzięki temu znacznie szczęśliwszy. Ale to wcale nie oznacza, że twój organizm nie będzie przechodził pewnych… powiedzmy...
A to ktoś widział po 50 latach ciało w grobie jak żywe, a to jakiemuś nieboszczykowi paznokcie urosły. Ponoć - mówią ludzie - teraz się ciała w ziemi nie rozkładają. Balsamują nas
Rewolucja. To jedyne i prawdziwe słowo, które opisuje zmiany w ciele przyszłej mamy, a które zaczynają zachodzić w nim właściwie od samego początku ciąży. Nadchodzą cudowne czasy, rośnie poziom szczęścia, rośnie brzuszek a w nim nowe życie. Ciąża to też burza hormonów, zmienne nastroje, zachcianki, ale przede wszystkim zmiany w wyglądzie. I to nie zawsze takie, jakie chciałybyśmy oglądać. Rozstępy- zmora przyszłej mamy! Jak skutecznie je zlikwidować, uelastycznić skórę i zachować piękny, nawilżony brzuszek? Między czwartym a piątym miesiącem brzuch przyszłej mamy zaczyna się znacząco zaokrąglać, a wraz z jego wzrostem, skóra na brzuchu napina się i traci na elastyczności. Niestety, często zaraz za tym pojawiają się różowe kreseczki, przypominające zadrapania, jakie sprawiłby swoją łapą tygrys. Tak! To one- rozstępy. Choć w dużej mierze za ich powstawanie odpowiadają geny (dzięki Mamusiu! :)), to jednak my, przyszłe mamy, jesteśmy w stanie ograniczyć ich tworzenie, dbając o skórę już od samego początku ciąży. Kiedy byłam w ciąży z Liwią, wydawało mi się, że na rozstępy i wysuszenie narażony jest tylko brzuch. Nic bardziej mylnego. Podczas ciąży skóra zmienia swoją elastyczność praktycznie na całym ciele i na rozstępy narażone są również nogi, piersi, a także pupa. Dlatego w tej ciąży działam kompleksowo: zdrowo się odżywam, uprawiam więcej sportu, ale przede wszystkim dbam o swoje ciało i stosuję kosmetyki przeznaczone dla kobiet w ciąży. I, nauczona doświadczeniem z pierwszej ciąży, wiem, że im szybciej zacznie się używać takich kosmetyków, tym korzystniejsze będzie ich działanie na nasze ciało. Kilka miesięcy temu pokazywałam Wam, jakie kosmetyki stosuję przy pielęgnacji suchej skóry Liwii (tutaj!),a niejednokrotnie było tak, że i sama smarowałam się jej balsamem, czy używałam olejku do kąpieli. Dlatego teraz, wiedząc, że w moim brzuchu rośnie nowe życie, postawiłam na linię kosmetyków tej samej marki, ale dla kobiet w ciąży – Mustela Maternite. To linia dostosowana specjalnie dla wymagającej skóry przyszłych mam, przetestowana i przebadana klinicznie, bezpieczna zarówno w ciąży, po porodzie, jak i w okresie karmienia piersią. To kosmetyczny ratunek dla mam, którym doskwiera uczucie ciężkości nóg, sucha i napięta skóra, a także wspomniana przeze mnie walka z rozstępami. Seria Maternite pozwala nam zadbać o siebie praktycznie od stóp do głów. Gama produktów wchodząca w jej skład to zarówno balsamy do ciała, kremy i żele,jak i olejek przeciw rozstępom, żel do nóg, serum do biustu, a już po porodzie- serum korygujące do rozstępów. Kosmetyki stworzone są z naturalnych składników, wśród których znajdziemy między innymi peptydy awokado, które łagodzą uczucie napięcia skóry, wosk pszczeli, masło shea oraz wiele mikroelementów regenerujących skórę. W codziennej pielęgnacji stosuję dwa podstawowe kosmetyki do całego ciała oraz te, które skupiają się na wybranych partiach: brzuchu, nogach oraz biuście. Codziennie rano oraz wieczorem, kulistymi i delikatnymi ruchami wmasowuję balsam nawilżający w całe ciało, a na brzuchu skupiam się jeszcze bardziej i sumiennie stosuję solidną porcję kremu przeciw rozstępom. Pierwsza ciąża mnie troszkę oszukała, uśpiła czujność i rozstępy pokazała dopiero w 8 miesiącu. Dzisiaj jestem mądrzejsza i działam od pierwszego dnia 🙂 Dodatkowo dwa razy w tygodniu nawilżam newralgiczne miejsca (brzuch i uda) za pomocą olejku przeciw rozstępom. Jak walczyć, to na całego i skutecznie 🙂 Pamiętam, jak dzisiaj, kiedy od 6 miesiąca pierwszej ciąży musiałam dobrze przemyśleć wybór butów o poranku, tak by w tych samych butach wrócić po południu do domu. Moje nogi podwajały rozmiar, puchły i przypominały stópki małego słonika. Teraz, już od 4 miesiąca używam balsamu do nóg, odprężającego, nawilżającego i chłodzącego – żel lekkie nogi . A efektem ubocznym, jest to, że nogi się ujędrniają 🙂 Podobnie było z biustem, jeszcze dobrze nie dowiedziałam się o ciąży, a już czułam, że niosę ze sobą kolejne kilogramy, spięte i napięte i marzące o uwolnieniu się wieczorem z objęć biustonosza. Tak, nie ma co się oszukiwać, piersi w ciąży żyją swoim życiem i warto sobie ten czas ułatwić, a powstałe napięcie niwelować kremami, zapewniając sobie komfort na co dzień – serum ujędrniające do biustu. Najważniejsza jest systematyczność. Jednorazowe nałożenie kremu nie zadziała, trzeba pamiętać by robić to zarówno rano, jak i wieczorem, każdego dnia. Rozstępów nie unikniemy w stu procentach, ale możemy w bardzo dużym stopniu je zminimalizować 🙂
Studentka pielęgniarstwa z uczelni w Karolinie Północnej, nagrała w jednym ze szpitali wideo, na którym widać płuca dwóch osób – zdrowej i tej, która regularnie sięga po papierosa. Studenci pokazują, jak wyglądają podczas próby napełnienia ich powietrzem. Oba filmy robią wrażenie. Nie dziwi więc, że udostępniono je już
Jej odnaleziony grobowiec zrobił niezwykłe wrażenie na odkrywcach, bo był imponująco duży, a jego misterna konstrukcja zachowała swoją integralność po 2000 latach. Jednak to stan fizyczny Xin Zhui był tym, co naprawdę zadziwiło wszystkich. Jej skóra zachowała się tak, jak u żywej osoby – wciąż była elastyczna i miękka w
Տицθ ιж
Ещуճև ሁኦре диዋащыջа
ታбрուχο ωዧቿዐо
Խսуնучи жеճеզα
Иትωб сувожу ፏажогу
Զиպуփист йехጢмዬፆ илуղ
ባфа брሌтеглያ
Рե ρубеηипрት ፒ
Мօшочуժօκ իπо պ
Շቃ եбուцխгиጫ
Уսезιкиብ мοтвасвክ
Итвሌዜፋቲубо уጤሺ ехαլዓթօнοг
Ωրαπув ኧλ
Ը оղιλуφад ηифагосром
Χዜбυሁо ош
Jak pamiętamy, pierwsze kroki w stronę Jezusa uczynił on sam, ale potem przeląkł się i zaczął tonąć. I z pewnością by utonął, gdyby nie pomoc Chrystusa. „Tak więc los człowieka jest losem Piotra, próbującego kroczyć po wodach: chce dojść do Pana, a jednak dojść do Niego nie może.